Termin wydania decyzji o warunkach zabudowy

 Ile czasu ma organ na wydanie decyzji o warunkach zabudowy?

Przeprowadzenie procesu inwestycyjnego wymaga sporo czasu. Jednym z pierwszych kroków, w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, jest wystąpienie o wydanie decyzji o warunkach zabudowy.

Do postępowania w sprawie wydania decyzji WZ stosuje się przepisu Kodeksu postępowania administracyjnego. Kodeks stanowi, że sprawy należy załatwiać bez zbędnej zwłoki i podaje dwa terminy (dla spraw w I instancji) – miesiąc dla wszystkich kategorii spraw oraz dwa miesiące dla spraw szczególnie skomplikowanych.

Do powyższych terminów  nie wlicza się jednak terminów przewidzianych w przepisach prawa dla dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz okresów opóźnień spowodowanych z winy strony albo z przyczyn niezależnych od organu.

Przepisy szczególne mogą ustanawiać odmienne zasady, jednak ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie zawiera regulacji szczególnych w tym zakresie. Oznacza to, że zastosowanie będą miały terminy kodeksowe.

Sytuację komplikuje jednak konieczność dokonywania uzgodnień w toku postępowania. Art. 53 ust. 4 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (stosowany na podstawie odesłania z art. 64 ust. 1 tej ustawy) nakazuje dokonywać uzgodnień np. z właściwym zarządcą drogi (w odniesieniu do obszarów przyległych do pasa drogowego) czy regionalnym dyrektorem ochrony środowiska (w odniesieniu do  obszarów objętych ochroną na podstawie przepisów o ochronie przyrody innych niż położone na obszarze parku narodowego i jego otuliny).

Uzgodnień dokonuje się w trybie art. 106 Kodeksu postępowania administracyjnego. W przypadku niezajęcia stanowiska przez organ uzgadniający w terminie 2 tygodni od dnia doręczenia wystąpienia o uzgodnienie – uzgodnienie uważa się za dokonane. Pozwala to na przyspieszenie procesu wydawania decyzji o warunkach zabudowy poprzez „milczące” uzgodnienie.

O każdym przypadku niezałatwienia sprawy w terminie określonym w art. 35 K.p.a. organ administracji publicznej obowiązany jest zawiadomić strony, podając przyczyny zwłoki i wskazując nowy termin załatwienia sprawy. Dotyczy to także przyczyny zwłoki z przyczyn niezależnych od organu (art. 36 K.p.a.).

W praktyce, z uwagi na konieczność dokonywania analizy obszaru otaczającego działkę, dla której mają być wydane warunki zabudowy, przyjmuje się, że jest to sprawa szczególnie skomplikowana i może być załatwiona w terminie dwóch miesięcy.

Iwo Fisz

Specjalizuję się w prawie administracyjnym. Doradzam w zakresie gospodarki nieruchomościami, zagospodarowania przestrzennego oraz ochrony przyrody i środowiska.

Podobne artykuły
310-metrowy wieżowiec w Warszawie

  1. […] W radomskiej Gazecie Wyborczej przeczytałem o sprawie, w której kolejne decyzje w postępowaniu o ustalenie warunków zabudowy były uchylane aż 9 razy — i sprawa jeszcze się nie zakończyła. […]

  2. Ania pisze:

    Niestety rzeczywistość skrzeczy. Ja czekam już trzeci miesiąc na WZ w nieskomplikowanej sprawie. I dodam że wniosek został złożony poprawnie więc nie było ani godziny opóźnienia z powodu konieczności dokonania uzupełnień…..

    • Ania pisze:

      W zasadzie to kilka dni temu czwarty miesiąc oczekiwania na decyzję się zaczął….

    • Kaja pisze:

      Witam,
      zaczęłam od niewdana wydawać decyzje o warunkach zabudowy. Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym nie mówi, jaki jest termin na załatwienie sprawy. Opieramy się kpa.. ale czy mówi jakiś przepis jasno, że do czasu załatwienia sprawy (1 mca) nie wlicza się terminów uzgodnień projektów decyzji czy czasu oczekiwania na zwrotne potwierdzenie odbioru wiadomości wysyłanych do stron? I co wtedy , gdy zbliża się okres 30 dni a nie wydam decyzji? Postanowienie czy zawiadomienie z art. 36 kpa?

      • Bakacz pisze:

        W K.p.a jest wyraźnie napisane, że w sprawach szczególnych 2msce i żadnych odstępstw. To urząd jest dla obywatela a nie odwrotnie. Są terminu uzgodnień ale po 2 tyg. jest po czasie i decyzja powinna być pozytywna. Urzędy robią sobie żarty. Ja złożyłem wniosek 10 maja, a dopiero 22 lipca otrzymałem pismo o wszczęciu postępowania administracyjnego. To są jakieś jaja.

  3. Terka pisze:

    Ja czekam juz miesiąc na sam project decyzji, bo jest SEZON URLOPOWY. takie rzeczy tylko w polskich urzędach. Napiusze do SKO jak sie spóźnią, bo sie spieszę ze względu na likwidacje ulgi budowlanej- 30 tys. strace przez sezon urlopowy urzędników !!!

  4. Terka – niestety, miesiąc czekania na projekt decyzji to taki dość przeciętny czas oczekiwania. Z mojej praktyki wynika, że największe opóźnienia są na etapie po sporządzeniu projektu, gdy trafia on do uzgodnień i gdy w sprawie zaczynają wypowiadać się inne strony…

    • Wojtek pisze:

      Witam.odnośnie wz. Ja czekam już 7 miesięcy.Urzędnicy tłumaczą się nawałem pracy przez covid, ja też pracuję i nikt cowidem u mnie się nie tłumaczy a Urzedy lecą w ch–a bo nie chce im się pracować,a ja na tym tracę.Niech ktoś zrobi tam porządek.

  5. Jarek pisze:

    W związku iż moja inwestycja koliduje z ustaleniami projektu planu zagospodarowania przestrzennego polegającym na poszerzeniu ulicy biegnącej wzdłuż mojej działki , zawieszono mi wydanie decyzji o ustalenie warunków zabudowy na 9 miesięcy. Wczoraj minął termin 9 miesięcy i zamierzam poczekać kilka dni na pocztę, jeśli nie przyjdzie chciałbym złożyć wniosek o uznania uzgodnień jako dokonane?
    ( planu zagospodarowania dla tego rejonu nie ma , a sam projekt do którego odwołuje się Biuro rozwoju Miasta powstał w 2009r) . Wniosek o wydanie WZ złożyłem w grudniu, postanowienie otrzymałem dopiero w Maju.

    Czy składając taki wniosek uda mi się wreszcie ruszyć z inwestycją? Czy na etapie akceptacji projektu nie pojawią się jakieś komplikacje w związku z opisaną wyżej sytuacją?
    Proszę o pomoc w postaci podpowiedzi

    • Iwo Fisz pisze:

      Panie Jarku – powinien Pan złożyć wniosek o podjęcie postępowania. W okresie zawieszenia nie dokonuje się co do zasady czynności w postępowaniu – najpierw należy je podjąć, a potem dalej prowadzić. Jeśli wójt/burmistrz/prezydent miasta nie podejmie postępowania, to należy złożyć zażalenie na bezczynność organu.

      Przy uzgodnieniu mogą pojawić się problemy – proszę pamiętać, że odmowa uzgodnienia wiąże organ, który orzeka o warunkach zabudowy – musi Pan złożyć zażalenie na odmowę uzgodnienia. Jak będzie Pan miał jakieś problemy, to zachęcam do kontaktu przez formularz po prawej stronie.

  6. RAFIK pisze:

    Witam,
    czekam na swoje warunki zabudowy od początku marca a mamy już prawie połowę października.. a nie chcę wybudować nowego domu tylko przebudować już istniejący nie wiele go zwiększając.
    Co tydzień jestem w urzędzie Warszawa Wawer i od Pana który prowadzi moją sprawę wciąż słyszę to samo: „czekamy na podpis” „czekamy aż wróci z infrastruktury” itd. itd. ciągle tylko czekamy i czekamy a jak pytam o termin to słyszę jeszcze jakiś miesiąc i będzie decyzja.. a mija już 8 i nie wiem co mam z tym zrobić.
    Czy jest to możliwe żeby aż tyle można było czekać na decyzję?
    Nikt nigdy nie powiedział że jest jakiś problem, wszystko podobno jest ok.
    Co ja mam zrobić? Czy 8 miesięcy to nie przesada? Ile jeszcze mam czekać?
    Proszę o pomoc bo już nerwów mi nie starcza.

    • RAFIK – 8 miesięcy czekania to rzeczywiście długo. W takim przypadku można złożyć zażalenie na bezczynność organu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (art. 37 k.p.a.). Zażalenie wnosi się wprost do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a nie za pośrednictwem organu pierwszej instancji.

      W przypadku uznania zażalenia za uzasadnione, wyznacza się dodatkowy termin załatwienia sprawy oraz zarządza wyjaśnienie przyczyn i ustalenie osób winnych niezałatwienia sprawy w terminie, a w razie potrzeby także podjęcie środków zapobiegających naruszaniu terminów załatwiania spraw w przyszłości. Ponadto, organ stwierdza jednocześnie, czy niezałatwienie sprawy w terminie miało miejsce z rażącym naruszeniem prawa.

  7. magdaw pisze:

    „Wawer to ciężko skomentować'” ja czekam od 05.08.2013 tj 8miesięcy lub jak ktoś woli 217 dni , jak to ma się do ustawowych 30 -60 max.
    Działka z obu stron zabudowana identyczną zabudową (jednorodzinna) przy gminnej ulicy,wszystkie media ,brak utrudnień,przeciwwskazań ,
    komentarz b.delikatny; DZIKI KRAJ

  8. ewaaa pisze:

    My złożyliśmy z mężem wniosek 8 grudnia i do tej pory czekamy, niedługo będzie 5 miesięcy :/ i jakoś finału nie widać…co najbardziej nas zdenerwowało, to to, ze w momencie kiedy kolejny raz poszliśmy „prosić” o decyzję, Pan miał nasz wniosek i wstępną decyzję na tym samym miejscu, i ciągle na tym samym etapie….. dodam, że info do sąsiadów wysłano ponad miesiąc temu, nikt nie składał zażaleń, nie ma żadnych innych problemów a decyzji jak nie było tak nie ma :/

  9. Ewka pisze:

    My wniosek o ustalenie warunków zabudowy zanieśliśmy do urzędu w maju. Decyzję o ustaleniu warunków dostaliśmy w grudniu czyli po 7 miesiącach! Potem podjęliśmy decyzję, że chcemy jednak piwnicę i znów musieliśmy czekać 2 miesiące. Na początku kwietnia nasz projektant zaniósł wszystkie potrzebne „papiery” do Starostwa i tak czekamy już prawie 2 miesiące i końca nie widać. Minął już rok , a my nadal nie mamy pozwolenia. Masakra.

  10. Zbigniew pisze:

    Brnę przez WZ już 2,5 roku!
    Pierwsze warunki otrzymane po ok 2 mcach zostały przez SKO anulowane (mam niestety b. przykrego sąsiada, który napisał tylko – nie zgadzam się z przedmiotową decyzją, nie podając żadnych uwag. Niestety człowiek ten odwołuje się od wszystkiego co mu w ręce wpadnie. Pisze skargi na wszystkich, którzy mu przeszkadzają. Taki egzemplarz).Moje WZ zostały skierowane do ponownego rozpatrzenia w I instancji(Urząd Gminy). Na wyrok SKO czekałem ponad pół roku! Postanowiłem w międzyczasie znieść współwłasność z sąsiadem. Sprawa w sądzie o podział (zgodność stron)trwała ponad rok + wszystkie geodezje, urzędy, sądy, które czekają na uprawomocnienie się wyroku itp. Po podziale wystąpiłem o nowe WZ. Leci 3 miesiąc.
    Panie Iwo, czy sam fakt sąsiedztwa jest wystarczający do uznania właścicieli działek sąsiadujących jako strony w postępowaniu o WZ? Są różne wyroki. Jedne mówią tak, inne mówią nie. Prawo w tej materii jest (jak w wielu przypadkach w PL) niedookreślone. Moim zdaniem, jeśli budynek zamyka się w obrębie działki, usytuowany zgodnie z PB i jego parametry nie odbiegają znacząco od okolicznych, urząd powinien jako analizę stanu faktycznego, jako strony postępowania przyjąć wyłącznie inwestora i urząd gminy. Rozciąganie tego na wszystkich sąsiadów dookoła wprowadza tylko nie potrzebne przeciąganie całego procesu. Poza tym urząd nie jest jednoznacznie w stanie wskazać interesu prawnego tych sąsiadów. Opiera się wyłącznie na przypuszczeniach co do możliwości naruszenia ich interesu i utartym schemacie, który pielęgnował wiele lat w podobnych postępowaniach.

    • Panie Zbigniewie, w orzecznictwie dyskutuje się raczej jak daleko to sąsiedztwo sięga. Mogę podać Panu przykłady, gdzie przyjęto interes prawny właścicieli położonych kilkaset metrów dalej, a nawet ponad kilometr dalej. Nie ma wątpliwości, że właściciele nieruchomości przylegających są stronami postępowania.

      „Obszar oddziaływania mieszczący się w granicach nieruchomości” to stwierdzenie we wniosku inwestora, które zawsze budzi pewną wątpliwość. Z doświadczenia powiem, że inwestor wskazuje, że oddziaływanie nie wykroczy poza nieruchomość, a równocześnie w raporcie oddziaływania na środowisko wskazuje możliwe oddziaływanie w promieniu kilkunastu kilometrów.

  11. przedszkole pisze:

    Prosze o komentarz. 10.06.2014 złozyłam wniosek o wydanie warunków zabudowy, celem adaptacji kolejnego pomieszczenia (na 2 sale i 2 węzły saniterne) przylegajacego do juz istniejacego i działajacego od 4 lat przedszkola niepublicznego. Pierwotnie pomieszczenie to było połączone z pomieszczeniami przedszkola dwuskrzydłowymi drzwiami, jedna podczas remontu i przystosowania pierwszej części, drzwi zamurowano. W nowym pomieszczeniu wszystkie przyłacza, a więc woda, kanalizacja i ogrzewanie zostaną przyłączone i objęte umowami do już istniejacych mediów w przedszkolu. Wejscie do nowopowstajacych sal jest również z przedszkola, przez istniejacą szatnię, nie ma więc problemu z dojazdem czy wejsciem.Dziś, 30.06.2014 urzędniczka w gminie opowiada o terminach ok 2 m-cy, a nawet dłużej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Bo jakieś uzgodnienia, geodeta ma 3 tygodnie na projekt(? ) i trzeba pokonać inne przeszkody(?). Prosze mi poradzić, na jakie konkretnie przepisy mogę się powołać, by gmina dotrzymała terminu miesiaca na wydanie decyzji, tym bardziej, że całą procedurę uzgodnień przeszliśmy już przy zakładaniu przedszkola i wtedy trwało to ok m-ca.

    • Iwo Fisz pisze:

      Termin 1 miesiąca na wydanie decyzji ustalającej warunki zabudowy jest mało nierealny. W praktyce, rozsądnym terminem na ich wydanie są 2-3 miesiące. Konieczne jest sporządzenie projektu decyzji, co robi architekt lub urbanistka, a następnie poddanie go uzgodnieniom, co – w zależności od wymogów dotyczących uzgodnień – może trwać do ok miesiąca. Po zakończeniu postępowania wyjaśniającego, organ musi umożliwić stronom wypowiedzenie się co do zgromadzonego materiału dowodowego.

      Może Pani złożyć zażalenie na bezczynność lub przewlekłość w trybie przepisy art. 37 k.p.a., jednak uzyskanie decyzji w terminie 2 miesięcy należy raczej traktować jako „niezły wynik” w świetle moich doświadczeń.

  12. Aneta pisze:

    Witam, 15 lipca br. złożyłam wniosek o wydanie warunków zabudowy, nie było żadnych opóźnień związanych z uzupełnieniem wniosku, itp. Ok 15 września udałam się do urzędu i dostałam odpowiedź że jeszcze nic nie ma. Po czym 23 września dostałam pismo, że ze względu na skomplikowaną sprawę termin wydania warunków to 10 listopada. Moim zdaniem to żadne terminy nie zostały zachowane, bo urząd ma 30 dni na wydanie decyzji ,jeżeli nie to powinien mnie chyba wtedy na temat skomplikowania sprawy poinformować a nie po 70 dniach. Czy mogę coś w tej kwestii zrobić. Z góry dziękuję za pomoc.

    • Iwo Fisz pisze:

      Może Pani złożyć zażalenie na przewlekłe prowadzenie sprawy do organu wyższego stopnia (dla wójta, burmistrza lub prezydenta miasta – do samorządowego kolegium odwoławczego).

  13. justyna pisze:

    Dzień dobry,
    bardzo proszę o odpowiedź, czy w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy zmieniły się jakieś przepisy dotyczące wydawania decyzji o warunkach zabudowy? Jeszcze na początku roku otrzymałam taką decyzję dotyczącą budynku gospodarczego, a wszelka korespondencja była prowadzona zgodnie z artykułami 35 i 36 KPA (oczywiście dopiero po złożeniu wezwania do usunięcia naruszenia prawa, bo przez pierwsze 4 miesiące nie było reakcji, dopiero po wezwaniu rozpoczęto projekt decyzji WZ i wszelkie uzgodnienia). 01 sierpnia złożyłam wniosek o wydanie decyzji WZ dotyczącej kolejnego budynku, po 2 października rozmawiałam w gminie z wójtem na temat braku reakcji urzędu i otrzymałam odpowiedź, że wydawanie decyzji o warunkach zabudowy nie podlega KPA, czyli teraz już nawet wezwania do usunięcia naruszenia prawa ani zażalenia do wyższej instancji nie można złożyć. Niestety w naszym urzędzie wnioski lądują w szufladzie na miesiące, dopiero jakieś oficjalnie działanie wnioskodawcy powoduje rozpoczęcie postępowania, a teraz usłyszałam, że nie ma już takiej możliwości.
    Po przydługim wstępie proszę o odpowiedź: czy nastąpiła jakaś zmiana w prawie, która spowodowała wyjęcie wydawania decyzji WZ spod KPA, czy też może urząd gminy może sam pewne sprawy wyłączyć spod KPA (nie znalazłam żadnej takiej uchwały Rady Gminy).
    Z góry dziękuję za odpowiedź
    Justyna

    • W zakresie stosowania k.p.a. do warunków zabudowy się nic nie zmieniło – stosuje się je tak, jak i poprzednio. To, o czym Pani pisze może świadczyć o bezczynności organu lub przewlekłości prowadzonego postępowania, co może uzasadniać złożenie zażalenia do organu wyższego stopnia. Jeśli chodzi o szczegóły, to zapraszam po kontakt przez formularz po prawej stronie.

  14. Antek pisze:

    Proszę o pomoc, dnia 27.06 złożyłam wniosek o wydanie WZ. Minęły 4 miesiące, a decyzji w tej sprawie brak. Po około miesiącu od dnia złożenia wniosku otrzymałam informację, że jest on niekompletny oraz mam go uzupełnić w ciągu 7 dni co oczywiście zrobiłam. Dodatkowo poinformowali mnie, że ze względu na to, iż wydanie WZ wymaga uzgodnień itd, udzielenie decyzji nie będzie możliwe w ciągu miesiąca ( ale zapewnili, że zrobią to bez zbędnej zwłoki). Niestety od tego czasu brak ( poza listem informacyjnym wysłanym do sąsiadów).
    Podczas rozmowy urzędnicy informują, iż należy uzbroić się w cierpliwość ponieważ działają w okrojonym składzie, a sami nie są w stanie określić kiedy decyzja zostanie wydana. Pytani o postęp prac stale mówią, że trwa analiza urbanistyczna oraz wysłano pismo do zarządcy drogi – czekają niby na jakąś decyzję. Czy w tym przypadku złożenie zażalenia na bezczynność organu jest zasadne? Czy jest inny sposób na przyśpieszenie wydania decyzji? Proszę o pomoc! Nie chcę wyjść na osobę niecierpliwą, ale wygląda mi to na bezczynność organu, tym bardziej, że tłumaczą się okrojonym składem. Dodam, że wniosek został złożony w UM Bydgoszczy.

    • Projekt decyzji o warunkach zabudowy może sporządzić np. urbanista. Jeśli jednak przesłano go do zarządcy drogi, to celem uzgodnienia – o ile nie będzie potrzebna zmiana projektu decyzji, to rola urbanisty w postępowaniu się skończyła. Proszę zwrócić uwagę na postanowienia w sprawie uzgodnienia – odmowa uzgodnienia powoduje odmowę ustalenia warunków zabudowy, więc w takim przypadku trzeba rozważyć zażalenie na postanowienie odmowne w sprawie uzgodnienia.

      Może Pani złożyć zażalenie na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie sprawy do organu wyższego stopnia (dla prezydenta miasta — do samorządowego kolegium odwoławczego). Proponowałbym zapoznać się najpierw z aktami postępowania i sprawdzić jakie czynności podejmowano ostatnio i kiedy to było, a następnie rozważyć złożenie zażalenia. Jeśli interesują Panią szczegóły, to zapraszam do kontaktu przez formularz po prawej stronie.

  15. Maga pisze:

    Witam,

    Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc, mam działkę która 60 lat temu była działką leśną z prawem do zabudowy, w tamtym czasie nie wybudowaliśmy się co skutkowało przekształceniem działki na leśną. Po długich staraniach niniejsza działka została uznana za działkę leśną z prawem zabudowy (otrzymaliśmy pismo z taką informacją, wszystko zależy od MPZP) Od 4 lat staramy się o plan zagospodarowania przestrzennego, działka od ponad 4 lat jest w studium, a od urzędu otrzymujemy informację, że są w trakcie przygotowania dokumentów. Proszę o informację jakie są procedury, czas trwania oraz przygotowania planu. Ile jeszcze możemy czekać na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Dodam tylko, że w budżecie miasta były środki pieniężne przeznaczone na ten cel.

    Z góry dziękuje za informację.
    Pozdrawiam

  16. Marcin pisze:

    Witam,
    Proszę mi powiedzieć, jeżeli wniosek o warunki zabudowy złożyłem 13 Października 2014r. to kiedy najpóźniej powinienem dostać odpowiedź ( nawet jeśli to jest skomplikowana sprawa ) ? i czy jeśli jest skomplikowana to czy mają obowiązek mnie poinformować o tym ? Dziś dostałem informację, że może dopiero odpowiedź będzie za 3-4 tygodnie w takim razie miną ponad 2miesiące tzn. że mają obowiązek mnie o tym poinformować i wyznaczyć termin do kiedy będzie to załatwione ? Mam 25lat i chcę z żoną wybudować się na własnej działce bez kredytu a Państwo Polskie przeszkadza mi w tym. Nie chcę emigrować ale jeśli urzędnicy będą kłaść kłody pod nogi to niestety będziemy musieć wyemigrować. W końcu to my płacimy na ich pensje a oni nas tak traktują.

  17. Agnieszka pisze:

    Witam, dostałam ostatnie pismo z gminy, że wszelkie dowody zostały zebrane i teraz zmierza sie do wydania decyzji. To pismo przyszło ponad 3 tygodnie temu. Czy od tego momentu długo jeszcze trzeba czekać na decyzję o WZ? Dodam, że od złozenia wniosku bedzie juz niedługo 3 miesiace.

    • Iwo Fisz pisze:

      Zawiadomienie stron o możliwości zapoznania się z aktami sprawy poprzedza wydanie decyzji, ale organ powinien zaczekać aż możliwość taka zostanie stworzona dla wszystkich stron postępowania. Proponuję skontaktowanie się z osobą prowadzącą sprawę i zapytanie czy zawiadomienie doręczono wszystkim stronom i jaki jest planowany termin wydania decyzji.

  18. arek pisze:

    12 wrzesnia 2014r. zlozylem wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy do urzędu gminy. do dzisiejszego dnia to jest 5 marzec 2015r. nie mam odpowiedzi. zakladam ze jest to sprawa bardzo skomplikowana. we wniosku nie zaznaczylem jednak ze jestem rolnikiem a budowac chcialem dom na gruntach 3 kl gleby. 23 grudnia otrzymalem pismo ze starostwa iz nie moge sie w zaplanowanym miejscu budowac. z tego powodu zlozylem zarzalenie do starostwa. 5 stycznia otrzymalem pozytywna odpowiedz ze starostwa. od tamtej pory co tydzien chodze do urzedu gminy i pytam sie o ta decyzje. pani odpowiedzialna za te sprawy w tymze urzedzie obiecuje ze w przyszlym tygodniu ta decyzje mi wysle. jak dlugo k…wa mozna czekac na ta decyzje?????? czy takie odciaganie jest zgodne z prawem??? co ja szary obywatel moge w tej sprawie zrobic???

  19. Iwo Fisz pisze:

    Pół roku to rzeczywiście dość długo – może Pan złożyć zażalenie na bezczynność lub przewlekłość na podstawie art. 37 par. 1 k.p.a.

  20. Marcin pisze:

    witam
    prosze o pomoc:
    zawieszono mi postepowanie w sprawie wz na 9 miesiecy ale od kiedy mam je liczyc ?:
    – od momentu złożenia wniosku do urzędu
    – czy od momentu wszczęcia postępowania ( 2 mc później po usunięciu braków ) ?

    • Iwo Fisz pisze:

      W wyroku WSA w Łodzi w sprawie II SA/Łd 420/11 przyjęto, że prawidłowym jest zawieszenie na okres do 9 miesięcy liczony od złożenia wniosku, a nie od dnia uzupełnienia jego braków formalnych).

  21. Atzil pisze:

    witam.
    Na działce położonej około 800 metrów od mojej inwestor chce wybudować kurnik. Co robić?
    Decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach już ma. Były protesty.Teraz wystąpi o pozwolenie na budowę.Jak skutecznie przedłużać procedure wydawania tej decyzji – nie jestem stronom choć jest to też mój interes. Wartość mojej działki spadnie a w przyszłości będzie mi brzydko pachnieć..
    Pozdrawiam

  22. Kamil pisze:

    Mi gmina zawiesiła teraz w połowie kwietnia 2015 postępowanie po dwóch próbach wciśnięcia mi finalnej decyzji na których mam dom wybudować w narożniku mojej działki gdyż w pozostałym miejscu ma być zgodnie z planowanym planem zagospodarowania strefa wpływu farmy wiatrowej. Dodam, że wniosek złożyłem 28.07.2014 – sprawa trafiła już wcześniej do SKO który jedynie nakazał wznowić postępowanie. Zawieszenie jest do dnia 28 kwietnia 2015 roku.

    Moje pytanie brzmi co mam zrobić teraz, jeśli gminie nie uda się uchwalić do tego terminu zmienionego Planu zagospodarowania przestrzennego?

    Złożyć już dziś wniosek o wznowienie postępowania z dniem 29 kwietnia 2015 roku – czy wtedy gmina znowu ma 2 miesiące na wydanie decyzji czy tez decyzja musi być wydana w końcu wtedy natychmiastowo? Jakie warunki uwzględnią czy nieuchwalony plan na 28 kwietnia 2015 roku czy tez będą mnie dalej „olewać” i zwlekać z wydaniem decyzji aż do momentu uchwalenia zmienionego planu.

    Co mam zrobić?

    Pozdrawiam
    kamil

    • Iwo Fisz pisze:

      Jeśli okres zawieszenia upływa 28 kwietnia, to po tej dacie organ powinien podjąć postępowanie (wznowienie dotyczy spraw zakończonych decyzją ostateczną, które dotknięte są wadami szczegółowo wymienionymi w przepisach). Jeśli tak się nie stanie, to można kwestionować bezczynność organu w drodze zażalenia.

  23. Kamil pisze:

    Czyli wniosku o wznowienie nie muszę składać – ale co z terminem – co daje mi zażalenie – jeśli gmina się uprze i nie będzie wydawać decyzji by grać na czasie?. Ja chcę w końcu dostać warunki umożliwiające mi zabudowę w dowolnym miejscu mojej działki – a nie zmarnować czas na pisanie zażaleń. Co takie zażalenie wnosi – czy ktoś zostaje ukarany – czy ja coś na nim zyskuję?

    • Iwo Fisz pisze:

      Zażalenie pozwala na wyznaczenie dodatkowego terminu załatwienia sprawy i orzeczenie czy bezczynność/przewlekłość miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa, a w dalszej perspektywie daje możliwość złożenia skargi na bezczynność/przewlekłość do sądu administracyjnego.

      • Kamil pisze:

        Czyli przedłuża tok wydarzeń. Ale co w przypadku gdy w momencie (co jest wręcz pewne) postępowanie kolejne odwoławcze w SKO i sądzie skończy się dawno po tym jak Gmina uchwali nowy plan zagospodarowania. Czy gmina wyda mi wtedy warunki zabudowy na stan z dnia 28.04.2015 roku?
        Bo szczerze w to wątpię. Przecież po zakończeniu postępowania będą uchwalone inne warunki zabudowy?
        Specjalnie przez gminę nie uwzględniające przesunięcia strefy wpływów poza moją działkę 🙁

        • Iwo Fisz pisze:

          Jeśli zostanie wprowadzony plan miejscowy, to wydanie decyzji o warunkach zabudowy stanie się niedopuszczalne. Nie będzie można zatem wydać warunków zabudowy wg stanu na 28 kwietnia. W pewnych przypadkach, po wprowadzeniu MPZP, wydane wcześniej decyzje pozostają w obrocie prawnym.

          • kamil pisze:

            Dalej jednak nie rozumiem jak gmina może w nieskończoność przedłużać proces wydania decyzji – czy w przepisach nie ma żadnych terminów – jak to możliwe???

            I jaka jest kara finansowa dla osoby poszkodowanej przez takie sztuczne przedłużanie wydanie decyzji. Czyli ile można na ich celowym „olewaniu” petentów zarobić???

          • W sprawach dotyczących warunków zabudowy obowiązują „ogólne” terminy załatwiania – art. 35 k.p.a. Bezczynność lub przewlekłość postępowania można zwalczać za pomocą zażalenia z art. 37 k.p.a. W przypadku rażącego naruszenia prawa w powyższym zakresie, mogą powstać przesłanki odpowiedzialności za nienależyte wykonywanie władzy publicznej, a w dalszej kolejności – odpowiedzialności materialnej urzędnika.

  24. Kamil pisze:

    A co gdy gmina mi teraz wyda postanowienie odmowne?

  25. Darek pisze:

    O rany jak to czytam to gmina Ursus jest mistrzem świata warunki dostałem w 2 miesiące

  26. asymetri pisze:

    Jeśli można to mam pytanie, czy można dochodzić na drodze cywilno-prawnej odszkodowania od sąsiadów za utrudnianie wydania decyzji o warunkach zabudowy? Sprawa wygląda następująco. Mój klient ma działkę o wielkości 5 tyś. mkw, którą chciał sprzedać w całości deweloperowi pod zabudowę wielorodzinną. W związku z powyższym przed sfinalizowaniem umowy zakupu wystąpiono do urzędu miejskiego o wydanie warunków zabudowy dla tej działki. Urząd po przeprowadzeniu analizy terenu w obszarze o szerokości 3 frontów działki wydał warunki umożliwiające przekształcenie istniejącego budynku wielorodzinnego (stara kamienica czynszowa, w której kiedyś mieszkało nawet 8 rodzin) na przedszkole oraz budowę 2 nowych budynków mieszkalnych wielorodzinnych. Z analizy wynikało, że w sąsiedztwie dostępny z tej samej ulicy jest budynek mieszkalny wielorodzinny czyli taki jak wnioskowana funkcja nowej zabudowy (nie licząc należącego do mojego klienta, który miał być przekształcony na przedszkole) i wszystkie pozostałe parametry (powierzchnia zabudowy, wysokość, jest zapewniony dojazd itd.) mieszczą się w średniej dla analizowanych terenów, ale oczywiście są większe niż na sąsiednich mniejszych działkach, co wynika z tego, że działka mojego klienta jest 5 razy większa od przeciętnej działki w tej okolicy i niestety nie da się jej podzielić na mniejsze ze względu na trudne ukształtowanie terenu. Ale w związku z tą wydaną decyzją sąsiedzi zawiązali „koalicję” i starają się za wszelką cenę obalić wydaną decyzję zaskarżając ją najpierw do SKO co raz im się udało (udowodniono uchybienia formalne, bo nie było daty na mapie dołączonej do analizy). Wydano drugą decyzję, gdzie urząd poprawił „uchybienia formalne” i sąsiedzi znowu zaskarżyli ją do SKO. W SKO przegrali po raz kolejny. Uzasadniono, że analiza została przeprowadzona prawidłowo oraz m. in. – nie wiem czy słusznie – że dla zabudowy jedno- i wielorodzinnej funkcja jest ta sama czyli mieszkalna. Sąsiedzi straszą, że tym razem odwołają się do WSA itd. Cała procedura (wydawanie kolejnych warunków zabudowy, odwołania itd.) trwa bardzo długo. Dodatkowo wysyłają też inne pisma mające utrudnić życie mojemu klientowi m.in. zgłosili jego kamienicę czynszową i przyległą stodołę do konserwatora zabytków, żeby je uznał za zabytkowe, żądają od urzędu geodety, który wytyczy dojazd do planowanych budynków, bo wg nich jest za wąski (ma 5m) itd. Podstawą ich roszczeń jest to, że nie życzą sobie, aby przy tej ulicy było więcej mieszkańców i jeździło po ulicy więcej samochodów, a więc postanowili za wszelką cenę utrudnić realizację inwestycji lub przedłużać ją jak najdłużej (kolejne odwołania) tak aby nie doszła do skutku. Oczywiście po takiej nagonce deweloper, który miał zamiar kupić ten teren. po dłuższym okresie czasu powoli się wycofuje z zakupu tego terenu, co nie dziwi przy takich problemach już na etapie wydania warunków zabudowy (na etapie pozwolenia na budowę będzie miał pewnie jeszcze gorzej). Pytanie jeszcze raz: Czy mój klient (nie jestem prawnikiem) może dochodzić odszkodowania od sąsiadów za utrudnianie mu sprzedaży nieruchomości i de facto pozbawienia go całkiem sporych pieniędzy ze sprzedaży, czy ograniczenie mu możliwości korzystania z własnej nieruchomości, tak jak on by chciał, mimo przysługujących sąsiadom możliwości odwołania od decyzji do wyższych instancji, czy też nie ma takiej możliwości, bo kpa daje stronom możliwości odwoływania się, a więc i przeciągania sprawy praktycznie w nieskończoność (SKO, WSA, NSA – jak nic kilka lat czekania).

    • Iwo Fisz pisze:

      @asymetri – w indywidualnych sprawach, zwłaszcza dotyczących złożonych stanów faktycznych, zapraszam do kontaktu przez formularz po prawej stronie.

      • Agnes pisze:

        Witam i proszę o udzielenie mi informacji. 07.04. 2016r otrzymałam z UG projekt decyzji o WZ ten sam egzemplarz poszedł do starostwa. Wczoraj minął termin 14 dni wiec jeśli nic nie dostałam mogę uznać to za akceptacji milczący? Czy starostwo ma jakieś inne terminy? Ewentualnie kiedy powinni ostatecznie wysłać jakakolwiek informacje.

        • Iwo Fisz pisze:

          Termin na uzgodnienie liczy od wpływu projektu decyzji do starosty, a nie od doręczenia go Pani. Dla zachowania terminu trzeba wydać postanowienie w tym terminie, a nie je doręczyć.

          Sądzę, że trzeba jeszcze trochę poczekać.

  27. Grażyna pisze:

    Na podstawie studium nie można wydać decyzji administracyjnej – tak piszą w mądrych książkach mam pytanie, na podstawie czego w 2014 roku wydawano decyzje środowiskowe pod otwarcie kopalń piasku. Proszę o odpowiedź

    • Iwo Fisz pisze:

      Studium nie jest podstawą dla wydawania decyzji o warunkach zabudowy, to prawda. Proszę jednak zwrócić uwagę, że niektóre przepisy prawa odwołują się właśnie do treści studium jako przesłanki rozstrzygnięcia. Nie znam decyzji, o którym Pani wspomina, ale przykładowo do studium mogły odwoływać się zapisy aktów prawnych o ochronie przyrody.

  28. Tomasz pisze:

    Witam,
    Chciałbym doradzić się jakim argumentami mogę wpłynąć na szybsze wydanie decyzji WZ przez urzędników gminy.
    Sprawa wygląda tak:
    Kupłem działkę, która została podzielna na 9 równych działek. Jestem właścicielem jednej z nich. Aby działka została podzielona właściciel musiał wystąpić o warunki zabudowy – otrzymał WZ dla dziewięciu domów na tej działce, którą podzielił na 9 części i sprzedaje inwestorom.
    W gminie powiedzieli mi , że muszę wystąpić o nowe WZ – wystąpiłem i czekam już 3 miesiąc . Na zdrowy rozum – to gmina od nowa rozpatruje ten sam teren i tą samą działkę – dlaczego to tak długo trwa ? W gmine powiedział mi urzędnik , że czekać trzeba około 6 miesięcy. Nie mogę tego pojąć – przecież już całą robtę mają „odwaloną” – Jakimi argumentami mogę ich pośpieszyć ?
    Pozdr.

    • Iwo Fisz pisze:

      Jak rozumiem, decyzja o warunkach zabudowy ma dotyczyć mniejszej działki po podziale, a nie nieruchomości przed podziałem. Nie ma automatyzmu w przeniesieniu postanowień decyzji o warunkach zabudowy… Jeśli chodzi o nieterminowe załatwienie sprawy, to może Pan skorzystać z zażalenia na postawie art. 37 k.p.a.

  29. Hanna pisze:

    Witam
    Prezydent miasta wydał decyzję administarcyjną w sprawie warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na przebudowę strychu na lokal mieszkalny( inwestycja jest zrealizowana). W jednej sprawie sa 3 decyzje.W roku 2013 -Odmowa decyzji i została ona zaskarżona przez SKO i WSA do ponownego rozpatrzenia.Inwestor złozył w roku 2015 kolejny wniosek i jest decyzja z 2015 r odmowna i ona nie została zaskarżona przez żadną ze stron. No i 3 która była zaskarżona do SKO i jet obecnie rozpatrywana czyli będzie wydana 4 …..
    Mam pytanie skoro Prezydent miasta wydał decyzję w 2015 i nikt jej nie zaskarżył , czy ona jest ostateczna i dalsze składanie wniosków w tej samej sprawie czyli wydania warunków zabudowy dla inwestycji jest właściwym postępowaniem dziękuję za odpowiedź

    • Iwo Fisz pisze:

      Jeśli było to w 1 sprawie, to wychodzi na to, że jednak decyzja z 2015 została zaskarżona – postępowania odwoławczego nie wszczyna się z urzędu, tylko na skutek odwołania. Trzeba byłoby dokładnie przeanalizować akta sprawy.

  30. Iza pisze:

    24 listopada minął miesiąc od złożenia mojego wniosku do gminy o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Do dnia dzisiejszego nic od nich nie dostałam. Czy czasem nie powinni mi przedłożyć postępowania ????

    • Iwo Fisz pisze:

      W sprawach szczególnie skomplikowanych termin załatwienia sprawy wynosi 2 miesiące. Bezczynność organu może Pani kwestionować w drodze zażalenia – art. 37 k.p.a.

  31. Anna pisze:

    Witam. W październiku złożyłam wniosek o WZ (brak zagospodarowania przestrzennego dla gminy) i do tej pory (w listopadzie) otrzymałam tylko pismo że mogę zapoznać się z decyzją pani urbanistki, która jest odmowa. Niestety nie dostałam nic na piśmie. Czy mogę odwołać się od tej decyzji mimo upływu kilku miesięcy? Dodam że według geodety wniosek i działka spełnia wymagania do uzyskania wz dla mojej inwestycji.

    • Iwo Fisz pisze:

      Prawdopodobnie chodzi o projekt decyzji, który może sporządzić np. urbanista. Odwołanie przysługuje od decyzji, a nie od projektu. Decyzję o warunkach zabudowy doręcza się stronom – warto zorientować się czy taka decyzja już została wydana.

      • Anna pisze:

        Pani urbanistka opiera się na starym planie zagospodarowania, który generalnie nie obowiązuje. Skoro gmina nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, to chyba nie ma podstaw żeby jej decyzja opierała się na czymś czego aktualnie nie ma?

        • Iwo Fisz pisze:

          Nieobowiązujący plan miejscowy – sam w sobie – nie jest podstawą dla wydania decyzji odmownej (choć zgoda na przeznaczenie na cele nierolne w „starym” planie czasem może mieć znaczenie – art. 61 ust. 1 pkt 4 ustawy). Być może treść dawnego planu przytoczono tylko dla przedstawienia sprawy i nie jest to powód odmowy?

          • Anna pisze:

            Jeszcze nie dostałam odmowy na piśmie. Pani twierdzi że według planu, który nie obowiązuje, ten teren nie jest brany pod uwagę jako działki budowlane, a dodam że w 2014 roku otrzymałam wz na działkę która jest w odległości ok 100 metrów, przy tej samej drodze i wybudowany jest na niej dom.

            • Anna pisze:

              A czy jest jakiś przepis odnośnie odległości budynków od działki dla której staram się o wz? Udało mi się dostać warunki, lecz tylko na zabudowę zagrodową a to mnie nie satysfakcjonuje…

              • Iwo Fisz pisze:

                Odpisałem Pani na wiadomość w tej sprawie, ale podała Pani nieprawidłowy adres e-mail – proszę podać go jeszcze raz.

  32. Robert pisze:

    Ja od 2014 próbuję bezskutecznie uzyskać warunki zabudowy,pomimo iż SKO,a potem WSA uznało bezczynność z rażącym naruszeniem prawa ja nadal decyzji nie dostaje.Czy po wyroku WSA gmina ma jakiś termin na załatwienie sprawy,gdy sąd takiego terminu nie podaje.

    • Iwo Fisz pisze:

      Sytuację niewykonania wyroku WSA reguluje przepis art. 154 p.p.s.a. Par. 1 tego przepisu przewiduje, że w razie niewykonania wyroku uwzględniającego skargę na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania strona, po uprzednim pisemnym wezwaniu właściwego organu do wykonania wyroku lub załatwienia sprawy, może wnieść skargę w tym przedmiocie, żądając wymierzenia temu organowi grzywny. To może być sposób na Pana problem.

      • Robert pisze:

        I owszem tak zrobiłem wezwałem gmine do wykonania wyroku sądu,potem złozyłem skarge na niewykonanie wyroku i czekam.Mam pytanie WSA nakazało załatwienie sprawy nie podając terninu,mija pięć miesięcy od odesłania akt gminie ,projekt decyzji o WZ powstaje jest wysłany do uzgodnien, potem odmowa uzgodnienia ja sie odwołuje a organ czeka na odpowiedz i nie wykonuje wyroku sadu,czyli skarga iż wyrok nie został wykonany zasadna czy nie.

  33. anna pisze:

    witam czekam juz 7 miesięcy na decyzje i co miesiac dostaje pismo ze braki w składzie orzekajacym są i tak juz 7 miesiecy. teraz termin był na 31,03,2017 a do dzis 18,03,2017 nie ma odpowiedzi.

  34. anna pisze:

    witam czekam juz 8 miesięcy na decyzje i co miesiac dostaje pismo ze braki w składzie orzekajacym są i tak juz 8 miesiecy. teraz termin był na 31,03,2017 a do dzis 18,03,2017 nie ma odpowiedzi.

    • Iwo Fisz pisze:

      Pani Anno, musiałaby napisać Pani coś więcej – co to za decyzja i przed jakim organem toczy się to postępowanie. Kwestionowanie braku terminowego załatwienia sprawy wygląda różnie, w zależności od tego jaki organ ją rozpoznaje.

  35. Katarzyna pisze:

    Złożyłam wniosek o zmianie warunków użytkowania w lokalu z odrębnym prawem własności. Lokal znajduje się w budynku, w którym jest kilka lokali różnych właścicieli. Na decyzję czekam już 4 miesiące ponieważ właściciele lokali protestują, pomimo iż w budynku są tylko lokale użytkowe- planuję w tym miejscu przedszkole. Podobno decyzję dostaniemy na dniach, ale jeśli odwołają się do SKO jak długo będę musiała czekać? Jeśli SKO podtrzyma decyzję to czy ja mam jakieś możliwości prawne aby ktoś nie mógł bezprawnie blokować inwestycji?

    • Iwo Fisz pisze:

      Zależy jakie to SKO – statystyczne czasy rozpoznawania odwołań są bardzo różne – od kilku tygodni do kilku-kilkunastu miesięcy.

  36. Kat.rat pisze:

    Witam,
    6 lutego złożyłam wniosek o WZ na działkę 3 klasy gruntu. Telefonicznie udzielono mi informacji, iż decyzja jest odmowna, jednak pisemnego powiadomienia nie otrzymałam do tej pory. Proszę o poradę co mogę zrobić w takiej sytuacji? Dodam, iż zgodnie z nowymi przepisami działka nie spełnia warunków, aby była budowlaną. Czy jest sens w przekształceniu klasy gruntu?

    • Iwo Fisz pisze:

      Proszę rozważyć wniesienie zażalenia na bezczynność/przewlekłość prowadzenia postępowania – art. 37 k.p.a.

  37. Marta pisze:

    Wniosek o wydanie WZ złoony 29 grudnia 2017 i o tej pory brak informacji. Dziś przyszło pismo, że zostało wystosowane pismo do Zarządu Zlewni (co to ma do wydania WZ??) i termin zostaje wstrzymany. Jeszcze chwila i minie kwartał, a WZ jak ni było tak nie ma. Co w takim przypadku?

    • Iwo Fisz pisze:

      Może Pani skorzystać z prawa do złożenia ponaglenia – art. 37 k.p.a. Na bocznym pasku znajdzie Pani krótkie opracowanie o zmianach w k.p.a. w 2017 r., gdzie temat ten jest poruszony.

  38. Sławek pisze:

    Witam my z żoną czekamy o czerwca na wz i nie mam już siły na Panią z gminy.

  39. Anka pisze:

    24.10 minie trzeci miesiąc od kiedy założyłam prawidłowo wypelniony wniosek.o decyzje o warunkach zabudowy na altane. W tamtym tygodniu w czwartek 04.10 po moim tel.urzędnik poinf.mnie, ze 10.10 wyjda dopiero pisma do uzgodnien. Co w takiej sytuacji? Czy nie za dlugo to wszystko trwa?

  40. Marcin pisze:

    Dzień dobry
    Czy Gmina może odmówić wydania pozytywnej decyzji o warunkach zabudowy w sytuacji gdy w Studium teren ma być przeznaczony pod zabudowę mieszkaniowe-turystyczną Utm1, do tej pory teren jest oznaczony jako tereny rolne ale nie ma planu zagospodarowania terenu?.Gmina uparcie twierdzi iż skoro nie ma planu zagospodarowania terenu to teren jest terenem rolnym i nie ma możliwości zabudowy

  41. Ewka pisze:

    Witam
    Mam pytanie i problem z problem z pozwoleniem na budowę domu.W mojej miejscowości powstały wiatraki i nie ma MPZP. Gmina ponoć chce zrobić taki plan a ja chcę złożyć wniosek o warunki zabudowy. Czy gmina może odrzucić mój wniosek a jak nie to ile będę czekać na pozwolenie. Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam

  42. Ewa pisze:

    Dzień dobry,

    Ja mam takie pytanie: co mogę zrobić w sytuacji, kiedy 4 miesiące po złożeniu wniosku o WZ, urząd odpisał że we wniosku są braki formalne.
    Jeśli dobrze wszystko rozumiem, oznacza to, że urząd nie zaczął nawet całej procedury i najpewniej na WZ będę musiała czekać kolejne 3 miesiące do pół roku. Czy jest jakiś sposób na zmuszenie urzędu do zajęcia się tą sprawą i wydania decyzji? Czy mogę w jakiś sposób wyciągnąć konsekwencje za tak długie zwlekanie z rozpoczęciem całego procesu?

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *