Spalarnia zwłok na Majdanku
To nie jest wpis o tragicznych kartach historii, a o współczesnej inwestycji. Cytując za lubelską Gazetą Wyborczą:
prywatna firma chce zrealizować swoją inwestycję w miejscu, gdzie w czasie II wojny światowej był obóz koncentracyjny (…) Teraz ruch należy do lubelskiego ratusza. Jeśli wyda decyzję o warunkach zabudowy, da zielone światło dla inwestycji. (…) Działka Styksu [tj. inwestora – I.F.] znalazła się poza strefą ochronną wyznaczoną przez ministerstwo kultury, dlatego nie mamy możliwości prawnych blokowania inwestycji (Małgorzata Szlachetka, Firma Styks nie rezygnuje z planów budowy spopielarni).
Tylko kogo winić za taką sytuację – inwestora, który chce zarobić, czy planistów, którzy dopuścili do takiej sytuacji? Iwo Fisz
Ta firma nazywa się STYKS? A prezes to pewnie CHARON.
Ciekawe, jak to się rozstrzygnie, ale nie wróże sukcesu tej inwestycji. W Hadesie byłoby łatwiej…
Ja tam wróżę sukces, bo to będzie pierwsza spalarnia w Lublinie a pewnie i po tej stronie Wisły. Pewne „koła” najchętniej by całą dzielnicę Majdanek zamieniły w strefę ochronną w której jedyne co można stawiać to „pomniki kupamięci”. To miasto, to żywa dzielnica, ludzie tam rodzą się, żyją, umierają, bawią się i smucą.
Spalarnia zwłok jest OK, ale dlaczego w tym miejscu? Nie jestem za tworzeniem historycznej enklawy, ale bez przesady… swoją drogą, jak to zapisać w MPZP? Zakaz budowy krematoriów?