Szkolnictwo wyższe: bez umowy nie trzeba płacić?
Taką tezą stawia prof. M. Wierzbowski z UW (czytaj tutaj): nie ma umowy, nie ma podstawy do zapłaty. Jak się zapłaciło, to potem można żądać zwrotu.
Czy to oznacza, że przez wiele lat opłaty pobierane od studentów były bezpodstawne, a teraz można żądać zwrotu tego, co się zapłaciło za powtórkę roku/warunek?
Spraw,a moim zdaniem, nie jest taka prosta. Nie tylko umowa może być podstawą do płatności. stosunek administracyjnoprawny, łączący studenta z uczelnią, również.